Strony - czyli co się komu chce

O tym, którzy kandydaci na prezydenta Warszawy poważnie podchodzą do wyborów, można przekonać się sprawdzając, który z nich posiada własną stronę internetową. Założenie strony w porównaniu z drukiem kilometrów kwadratowych billboardów i plakatów dużo bowiem nie kosztuje, wymaga za to zaangażowania, zapału i wiedzy. Internet w mieście takim jak Warszawa, pełnym młodzieży czerpiącej swoją wiedzę o świecie właśnie z tego medium, jest po prostu niezbędnym narzędziem komunikacji.

Na dziesięciu oficjalnych kandydatów regularne strony ma tylko czworo: Marek Borowski, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Kazimierz Marcinkiewicz i Wanda Nowicka. Dodać należy, że kandydat Janusz Korwin-Mikke jako stronę wyborczą wykorzystuje blog na Onet.pl. Zamieścił tam swój życiorys i program wyborczy "21 postulatów programu dla Warszawy", naruszając chyba w ten sposób przepisy ordynacji wyborczej.

Kandydat Wojciech Wierzejski ma swoją stronę internetową jako poseł. O kandydowaniu na prezydenta stolicy wspomina tam półgębkiem, głównie promując akcje w rodzaju "Poprzyj prawo do ochrony życia". Dla odmiany, kandydatka Wanda Nowicka na swojej stronie wyborczej zajmuje się apelem o legalizację aborcji.

Co ciekawe, własnej strony nie ma prowadzący dość intensywną kampanię kandydat Włodzimierz Całka. W sieci znalazłem tylko witrynę popierającej go organizacji "Nasze Miasto", ostatni raz aktualizowaną 15 września.

Co można znaleźć na stronach wyborczych kandydatów oprócz standartowych pozycji w rodzaju: aktualności, program wyborczy, życiorys? Marek Borowski na swojej stronie zamieścił coś, czego nie ma nikt: pamiętnik internetowy (blog) swojej żony Haliny. Zgromadził też kolekcję billboardów z anty-pisowskimi napisami. Najbardziej rozbawiło mnie hasło: "Wasz prezydent. Wasz premier. Wasz księżyc. Nasza Warszawa."

Hanna Gronkiewicz-Waltz proponuje internautom siedem pocztówek z Warszawy swoich marzeń. Na czterech z nich widnieje Pałac Kultury i Nauki. Dwie pocztówki przedstawiają warszawskie mosty: zbudowany przez prezydenta Pawła Piskorskiego Most Świętokrzyski i stuletni Most Poniatowskiego. Na ostatniej pocztówce przez Plac Konstytucji przejeżdża tramwaj typu 13N, mający ze trzydzieści lat, który gdyby nie niechęć prezydenta Kaczyńskiego do zakupu nowego taboru, dawno byłby wycofany z użytkowania.

Jeżeli chcą Państwo otrzymywać niezależne informacje i opinie na temat kampanii wyborczej w Warszawie, proszę zarejestrować się na stronie www.dlawarszawy.pl


Maciej Białecki
Stowarzyszenie "Obywatele dla Warszawy"

www.bialecki.net.pl

4759