Lewa strona medalu

PiSY szczekaj�

Trauma przegranych wybor�w samorz�dowych w 2006 r. nie opu�ci�a dzia�aczy Prawa i Sprawiedliwo�ci do dzi�, cho� mijaj� ju� dwa lata tej kadencji. Radni PiS ca�y czas nie potrafi� pogodzi� si� z faktem, �e nie rz�dz� ju� Warszaw� i nie maj� wp�ywu na to, co si� w stolicy dzieje. I jak to niekt�rzy m�wi�: dzi�ki Bogu! Bowiem gdyby kontynuowali swoje rz�dy, to w Warszawie dzia�oby si� dok�adnie to samo, co za czas�w prezydentury Lecha Kaczy�skiego, czyli jak �piewa Budka Suflera "zero - czyli nic". Radni Prawa i Sprawiedliwo�ci znajduj� si� dzi� w g��bokiej opozycji, do kt�rej zreszt� zepchn�li si� sami, od pocz�tku kadencji odmawiaj�c dla zasady wszelkiej wsp�pracy zar�wno z PO, jak i Lewic�. To chore tym bardziej, �e nie znajdujemy si� w Sejmie tylko w samorz�dzie, gdzie wielka polityka i polityczne podzia�y powinny zej�� na dalszy plan. Gdzie mosty, ulice czy inne inwestycje nie s� ani czerwone, ani czarne. Tylko po prostu s� - lub ich nie ma, jak chyba woleliby dzia�acze partii Jaros�awa Kaczy�skiego.

Nie wiem, jak mo�na wyt�umaczy� zachowanie radnych PiS w przypadku g�osowania nad przyznaniem dodatkowych pieni�dzy na budow� stadionu Legii. Czy to kr�tka pami��, hipokryzja, a mo�e zwyk�y populizm? Wi�c mo�e przypomnijmy czytelnikom od pocz�tku. To kandydat Prawa i Sprawiedliwo�ci na prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz na kilka dni przed drug� tur� wybor�w wydzier�awi� miejskie tereny przy ul. �azienkowskiej klubowi pi�karskiemu Legia na bardzo niekorzystnych, a dok�adniej m�wi�c skandalicznych dla miasta warunkach. Za ile? Za 40 groszy z metra! Ten sam pan Marcinkiewicz, b�d�cy liderem Prawa i Sprawiedliwo�ci w Warszawie w wyborach samorz�dowych obiecywa� w swym programie budow� stadionu Legii. Zreszt� podobnie, jak obiecywa�a to Hanna Gronkiewicz � Waltz (PO) i Marek Borowski reprezentuj�cy Lewic�, cho� ci na zupe�nie innych zasadach. Gdy jednak Kazimierz Marcinkiewicz i jego formacja przegrali, ich pogl�dy zmieni�y si� o 180%. Nagle stadion przy �azienkowskiej okaza� si� zb�dnym wydatkiem.

Podobnie jak wszystkie inne dzia�ania podejmowane przez rz�dz�c� miastem koalicj� PO-Lewica. Prawo i Sprawiedliwo�� m�wi: "nie, bo nie" dla zasady, zap�dzaj�c si� w kozi r�g i neguj�c nawet pomys�y ze swojego programu wyborczego, jak chocia�by budowa wspomnianej Legii. Zap�tlili si� nawet do tego stopnia, �e jako partia kreuj�ca si� na str�y prawa i porz�dku, przestali odr�nia� prawdziwych kibic�w Legii od chuligan�w i stan�li nawet w jednym rz�dzie z tymi ostatnimi. Dla jasno�ci: nie mam tu na my�li wszystkich tych, kt�rych w swojej skandalicznej akcji przed meczem Legia � Polonia zatrzyma�a na Podwalu warszawska policja. M�wi� o tych, kt�rych twarze notorycznie przewijaj� si� na nagraniach z ligowych zamieszek, ale kt�rych jest na szcz�cie mniej ni� normalnych kibic�w. Bo to za pieni�dzmi na stadion dla tych ostatnich zag�osowa�a Lewica, podobnie zreszt� jak zag�osuje za �rodkami dla drugiego warszawskiego klubu, czyli Polonii. P�ki co, w�adze miasta wynegocjowa�y dla Warszawy siedmiokrotnie lepsze warunki dzier�awy teren�w przez Legi�, ni� wcze�niej zrobi� to PiS, mimo �e nasza pozycja negocjacyjna nie by�a �atwa. Po raz kolejny uda�o si� w stolicy posprz�ta� �mietnik pozostawiony przez Prawo i Sprawiedliwo��, cho� ich dzia�aczy boli to strasznie. Ale kiedy� ju� powiedzia�em, �e psy szczekaj�, a karawana idzie dalej. Bo musi � dla dobra Warszawy.


Sebastian Wierzbicki
radny Rady Warszawy
(Klub Radnych LEWICA)
www.sebastianwierzbicki.pl

5488