Prosto z mostu

Dwadzieścia lat


17 kwietnia 2010 roku miała się odbyć jubileuszowa konferencja dwudziestolecia Komitetów Obywatelskich "Solidarność", która została odwołana z powodu żałoby narodowej. Dziś mamy okrągłą rocznicę wydarzeń, których kulminacyjnym punktem były pierwsze wolne wybory do rad gmin w dniu 27 maja 1990 roku. Wcześniej przez pięćdziesiąt lat nie było w Polsce w ogóle samorządu, a jego wyższe szczeble pojawiły się dopiero w 1999 roku. Przez całe lata dziewięćdziesiąte zamiast powiatów nadal mieliśmy urzędy rejonowe, a o rozwój województw dbali wyłącznie urzędnicy rządowi.

Kto, oprócz uczestników tego ruchu i historyków, jeszcze pamięta, czym były Komitety Obywatelskie, jak ważną rolę w Polsce spełniły? Nawet w materiałach informacyjnych konferencji pominięto w nazwie Komitetów słowo "Solidarność", zgodnie ze stanem rzeczy pod koniec ich działalności, ale wbrew temu, czym były w swoim najlepszym okresie.

Oddolny ruch Komitetów Obywatelskich powstawał spontanicznie w miastach, miasteczkach i wsiach pod wpływem wydarzeń wiosny 1989 roku. PRL się kończyła, w stolicy komuniści oddawali władzę centralną, a w terenie organizowało się pospolite ruszenie. Najpierw działacze lokalnych Komitetów pomogli kandydatom "Solidarności" w czerwcowych wyborach do Senatu i kontraktowego Sejmu, a po wakacjach zaczęli się przygotowywać do przejęcia władzy od lokalnych kacyków partyjnych. Atmosfera była trochę taka, jak przy rozbrajaniu Niemców w 1918 roku.

Coraz częściej mówiono o wolnych wyborach do rad narodowych - tak nazywała się fasadowa władza lokalna w PRL. Oddolny ruch obywatelski, wsparty przez nieliczną wówczas grupę ekspertów z prof. Jerzym Regulskim na czele, przygotowywał najważniejszą i jedyną naprawdę udaną reformę III RP - odtworzenie samorządu terytorialnego.

Państwa naszego kręgu cywilizacyjnego powstawały oddolnie, począwszy od wspólnot lokalnych, gmin i parafii. Polskie elity na skutek długotrwałego braku państwowości, wywołującego myślenie narodocentryczne, o samorządzie terytorialnym zapomniały. Szybki rozwój wspólnot lokalnych dzięki Komitetom Obywatelskim ten naturalny porządek przywracał.

W Warszawie niebawem powstało Warszawskie Porozumienie Komitetów Obywatelskich "Solidarność", którym początkowo, krótko, kierował Zbigniew Bujak, a po nim, przeprowadzając ruch obywatelski przez wybory i nowy ustrój samorządowy stolicy, Krzysztof Żmijewski. Warto też w tych dniach wspomnieć, że pełnomocnikiem rządu ds. tworzenia samorządu terytorialnego w województwie stołecznym był w 1990 roku nieżyjący już Tomasz Karpiński, prawnik z Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" Wola.


Maciej Białecki
Stowarzyszenie "Obywatele dla Warszawy"

www.bialecki.net.pl
4960