Lewa strona medalu

ZOO

Kryzys finansowy dopadł Warszawę, choć jeszcze stosunkowo niedawno Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła, że go nie ma. Zaklinanie rzeczywistości nie na wiele się jednak zdało i dziś już wiadomo, że dzielnicom brakuje około pół miliarda złotych na zadania własne, jak chociażby edukację. Władze miasta zaciskają pasa i odkładają w bliżej nieokreśloną przyszłość kolejne inwestycje. To zła wiadomość zwłaszcza dla mieszkańców prawobrzeżnej części stolicy, która i tak była zawsze niedoinwestowania. Wprawdzie II linia metra pozostaje niezagrożona, ale już budowa kolejnych przedszkoli chociażby na Białołęce, gdzie brakuje ponad 3 tysiące miejsc dla maluchów - do skutku na razie pewnie nie dojdzie. Ogromna szkoda, bo lista zaległości jest jeszcze ogromna, choć w tej kadencji i tak wiele rzeczy udało się nadrobić.

Jednym z powodów do dumy dla władz miasta - i to nie tylko obecnych - może być bez wątpienia warszawskie Zoo. Działający od 1928 roku przy ul. Ratuszowej na Pradze Północ ogród zoologiczny od kilku lat znów przeżywa prawdziwy boom inwestycyjny. Od 2003 roku radni miasta przekazali z budżetu stolicy ponad 60 milionów złotych na tutejsze inwestycje. Zaczęło się w 2004 roku od budowy jednej z najnowocześniejszych w Europie słoniarni o powierzchni 6000 metrów kwadratowych za prawie 14 milionów złotych. Potem była między innymi budowa woliery dla orłanów (bielików olbrzymich) i dobudowa boksu dla żyraf. W 2008 roku ukończono pawilon dla małp człekokształtnych za 15 mln oraz trwającą 5 lat przebudowę pawilonu i basenu dla hipopotamów wraz z panoramicznym, największym w Polsce akwarium morskim. Najbliższy cel to remont żyrafiarni, na który potrzeba 200 tysięcy złotych.

Dyrekcja jednej z największych atrakcji stolicy, jaką jest bez wątpienia warszawskie Zoo, nie czeka z założonymi rękami na pieniądze. Choć ogród jest placówką dydaktyczno-naukową, to marketingu pozazdrościć mu może niejedna duża firma. Pracownicy robią wszystko, aby Zoo było cudownym miejscem nie tylko dla jego 4200 mieszkańców, ale również dla tłumnie odwiedzających ich gości. Stąd też nie tylko starania o sponsorów, ale również przygotowywanie niesamowitych atrakcji, jak chociażby podwodne karmienie, czy nocne koncerty nad podświetlonym basenem dla hipopotamów. To naprawdę warto zobaczyć i gorąco do tego wszystkich zachęcam.


Sebastian Wierzbicki
radny Rady Warszawy
Klub Radnych LEWICA (SLD)
www.sebastianwierzbicki.pl

4401