Chłodnym okiem

Ballada o szpitalu

Miał być przekazany do odbiorów 30 września. Na ten dzień czekają od dawna zarówno pracownicy szpitala, jak i miejscy urzędnicy, a przede wszystkim pacjenci z terenu prawobrzeżnej Warszawy. Każdy czeka z inną intencją. Pracownicy, bo będą mieli lepsze warunki pracy, urzędnicy, bo wreszcie będą mieli z tą placówka święty spokój (oj, nieprędko!), a pacjenci - pacjenci wreszcie będą mogli być leczeni w warunkach na miarę XXI, a nie XIX wieku. Miał być przekazany do odbiorów 30 września, lecz już dziś można powiedzieć, że nie będzie. Znaczy będzie, lecz z pewnym opóźnieniem. Znaczy będzie jak zawsze. Znaczy, kto zawinił? Pytania bez odpowiedzi. Całą operację wstrzymuje STOEN, który do 30 września na pewno nie wykona przyłączy energetycznych. Znaczy winien STOEN - a nieprawda! STOEN zgodnie z umową ma 18 miesięcy na wykonanie przyłączy od dnia, gdy na jego konto wpłyną pieniądze. Znaczy winien inwestor, czyli szpital, który pieniądze wpłacił dopiero w maju br.- a nieprawda! inwestor chętnie wpłaciłby pieniądze wcześniej, gdyby je miał na rachunku, a nie miał, bo mimo iż miał je w budżecie, to nie miał stosownej umowy dotacyjnej ze swoim organem założycielskim tzn. m.st. Warszawa. Kto sporządza umowy?

Tak czy inaczej 30 września i tak pompy by nie było. Przekazanie do odbiorów oznacza ni mniej ni więcej, że na dotychczasowy plac budowy wchodzą przedstawiciele inwestora i zaczynają sprawdzać, czy inwestycja została zrealizowana tak, jak to zakładano. Trwa to niekiedy długo, a szczególnie wtedy, gdy wykonawca narobił fuszerek. Wszystkie bowiem przed otrzymaniem końcowej zapłaty musi usunąć. Po odebraniu obiektu rozpoczyna się jego wyposażanie, w przypadku szpitala jest to proces długotrwały i skomplikowany: wszystko bowiem musi ruszyć w jednym momencie. Aktualnie rozstrzygane są przetargi na dostawę aparatury, sprzętu, mebli itp. niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. Kiedy szpital przyjmie pierwszych pacjentów? Jak nie będzie dramatycznych niespodzianek, to na przełomie roku. Pytanie ważniejsze, co dalej. Dalej w planach jest pomysł budowy kolejnego łącznika pomiędzy budowanym budynkiem A2 a istniejącym budynkiem B. Roboczo oznaczony on jest symbolem B2 i przygotowana jest już jego dokumentacja - więcej, są nawet pierwsze pieniądze. W wyniku przetargów udało się zaoszczędzić około dwóch milionów złotych, które można przeznaczyć na rozpoczęcie nowej inwestycji. Za to powstałby stan surowy, na resztę potrzeba około 6 milionów. Pozwoliłoby to na pełne połączenie wszystkich pawilonów drogami wewnętrznymi i zlikwidowało udrękę wożenia pacjentów latem i zimą na niektóre badania po "świeżym" powietrzu.

Marzy mi się szpital funkcjonalny i nowoczesny. Do tego potrzeba także środków na remonty istniejących najstarszych obiektów, jak pawilony A i B. Wyremontowano już część pomieszczeń w nich, a także budynek szpitalnej pralni i stołówki. Lecz do końca jeszcze daleko. Potrzeba nowoczesnego sprzętu: ten częściowo można zakupić lub przeprowadzić przetargi na jego użytkowanie na terenie szpitala przez podmioty zewnętrzne. Właśnie na ostatnim posiedzeniu rady społecznej wyraziliśmy zgodę na wynajęcie pomieszczeń przez szpital na uruchomienie rezonansu magnetycznego.



Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej
5494