Monografia Bazyliki
Niejednokrotnie przedstawiali�my czytelnikom Nowej Gazety Praskiej ksi��kowe nowo�ci, kt�rych tematyka dotyczy�a Pragi. Cz�sto s� to pozycje nieznane szerszemu og�owi czytelnik�w, pozycje, kt�rych w wielu ksi�garniach nie odnajdziemy, czy to ze wzgl�du na szczup�o�� �rodk�w wydawcy, czy te� (a nawet przede wszystkim) nik�e zainteresowanie ksi�garskich dystrybutor�w. Tym sposobem, jako niezauwa�one, mog� pozosta� niezwykle cenne pozycje. Tak te� jest z ksi��k� "Bazylika Serca Jezusowego. T�tni�ce �yciem serce Warszawskiej Pragi" autorstwa salezjanina ks. Bronis�awa Kanta. Warto j� zaprezentowa� szerszemu og�owi pra�an i mi�o�nik�w dzielnicy, gdy� bez przesady mo�na powiedzie�, �e ta edytorsko pi�knie wydana, dok�adna monografia dziej�w i dnia wsp�czesnego �wi�tyni znajduj�cej si� u kra�ca ulicy Kaw�czy�skiej na praskim Micha�owie, nale�y do najcenniejszych pozycji po�wi�conych Pradze. Ten trzystustronicowy album wydany zosta� w twardej oprawie przez tutejsz� parafi� ksie�y salezjan�w z okazji stulecia �wi�tyni, kt�r� to zacz�to wznosi� w 1908 r. Publikacja dost�pna jest w przyko�cielnej ksi�garni (wej�cie na zewn�trz ko�cio�a, od strony p�tli tramwajowej na ul. Kaw�czy�skiej) za jedyne 30 z�. Ca�o�� materia�u autor podzieli� na siedem cz�ci: Okres pierwszy: Narodziny Bazyliki. Okres drugi: Bazylika pod zarz�dem Archidiecezji. Okres trzeci: Bazylika pod opiek� Salezjan�w do wojny 1939 roku. Okres czwarty: Wojna i okupacja niemiecka. Okres pi�ty: �ycie w Bazylice w czasach komunizmu. Okres sz�sty: Dzia�alno�� Bazyliki od roku 1990 do dzi�. Okres si�dmy: Dzie� dzisiejszy Bazyliki. Niespos�b przywo�a� licznych informacji i ciekawostek, kt�re wielokrotnie po raz pierwszy publikuje w swoim dziele w�a�nie ks. Bronis�aw Kant, dlatego szkoda, �e autor nie zdecydowa� si� jednak na umieszczenie stosownych odno�nik�w i przypis�w, co zwi�kszy�oby jeszcze walory poznawcze i naukowe publikacji. Mi�dzy innymi dok�adnie prezentuje ciekawe sylwetki fundator�w ko�cio�a - ksi�cia Micha�a Radziwi��a i jego �ony ksi�nej Marii z Zawisz�w Radziwi��owej. Po przedwczesnej �mierci m�a sama zaj�a si� wznoszeniem �wi�tyni, kt�ra to bez w�tpienia sta�a si� dzie�em jej �ycia. Dzie�u temu osobi�cie b�ogos�awi� papie� Pius X, kt�ry przekaza� m.in. relikwie i pami�tki, do dzi� znajduj�ce si� w �wi�tyni, jak np. pi�kny relikwiarz z cierniem z korony cierniowej Chrystusa. Wiele serca dla Bazyliki okaza� pierwszy nuncjusz odrodzonej w 1918 r. Polski, arcybiskup Achilles Ratti, p�niejszy papie� Pius XI, kt�ry o nieuko�czonej jeszcze �wi�tyni powiedzia�, �e jest to najpi�kniejszy ko�ci� w Polsce. Ksi�na, kt�ra osobi�cie spotka�a za�o�yciela salezjan�w �w. Jana Bosko, opiekuna biednej m�odzie�y, zapragn�a podobne dzie�o, jak za�o�one przez niego we w�oskim Turynie, stworzy� przy Bazylice Serca Jezusowego w Warszawie. Jak dowiadujemy si� z ksi��ki, nieprosta by�a droga przekazania buduj�cej si� �wi�tyni Salezjanom. Ostatecznie Aleksander kardyna� Kakowski, Arcybiskup Metropolita Warszawski, dekretem z 18 listopada 1931 roku, "odda� na wieczne czasy Towarzystwu Ksi�y Salezjan�w t� �wi�tyni� i powstaj�ce przy niej dzie�o". Autor monografii s�usznie wielokrotnie podkre�la, �e obszar okolic Bazyliki powinien by� zgodnie z prawd� nazywany nie Szmulowizn�, lecz Micha�owem (od imienia wspomnianego Micha�a Radziwi��a), kt�ra to nazwa, niestety, prawie zanik�a, jednak nie mo�na zgodzi� si� z jego stwierdzeniem, �e nazwa Szmulowizna zacz�a by� w odniesieniu do tej cz�ci Pragi nagminnie stosowana dopiero po 1989 r. W ksi��ce odnajdziemy te� bardzo ciekawy zapis poparty stosownym dokumentem, kt�ry odkrywa nieznane dot�d fakty zwi�zane z figur� Matki Boskiej z 1908 r. fundowan� m.in. przez pracownik�w fabryki "Labor", stoj�c� obecnie na rogu ulic Z�bkowskiej i Korsaka. O zako�czeniu jej renowacji pisali�my zreszt� na �amach Nowej Gazety Praskiej w grudniu ub.r. Dzi�ki ksi��ce ks. Kanta dowiedzieli�my si�, �e wspomniana figura zosta�a w 1908 r. ods�oni�ta na przeciwleg�ym rogu ulic Radzymi�skiej i Kaw�czy�skiej. Przeszkadza�a jednak w ruchu ulicznym, gdy� zajmowa�a du�o miejsca i przechodnie musieli cz�sto schodzi� na jezdni�, by j� omin��, wobec czego proboszcz Bazyliki ks. Antoni Hlond 6 wrze�nia 1934 r. (zapewne na pro�b� warszawskiego magistratu) pisemnie zgodzi� si� na przeniesienie tej figury na stron� przeciwleg��, gdzie zosta�a wkr�tce ustawiona na rogu Z�bkowskiej i Korsaka, przy �ci�tym naro�niku powstaj�cej w�wczas kamienicy pana Chojnowskiego. I tu stoi do dzi�. Mo�e nasi czytelnicy pami�taj� figur� w dawnym miejscu, mo�e kto� zachowa� star� fotografi�? Na koniec chc� podzi�kowa� mi�o�nikowi Pragi, p. W�adys�awowi Kaplerowi, za zwr�cenie mi uwagi na zamieszczon� w monografii Bazyliki informacj� dotycz�c� ww. figury.
Micha� Pilich
|