Przychodnia dla Zwierząt (2)

Potomstwo(2)

Proszę Szanownych Państwa, mamy koniec lata. Kończą się upalne dni, zaczynają chłodne noce. Lekkie obniżenie temperatury powietrza wpływa kojąco także na polityków. Przykładem jest były minister sprawiedliwości, który w gorącym słońcu kąpany, trzaskał służbowym laptopem o podłogę, a teraz dobrowolnie zrzeka się immunitetu poselskiego i stawia do dyspozycji prokuratury. Mam nadzieję, że jego talent do przemówień i organizacji konferencji prasowych nie zostanie zaprzepaszczony.

Ale wrócimy do zwierzątek. Często się zdarza, że u szczeniąt i kociąt pojawiają się glisty. Pytanie, jak to możliwe, aby u kilkutygodniowych osesków pojawiły się 16-centymetrowe robale, mimo odrobaczania matek przed ciążą. Drodzy Państwo, słowo pasożyt kojarzy nam się z sytuacją, kiedy ktoś ma dobrze nie robiąc nic, wystarczy znaleźć się tylko w odpowiednim miejscu. Otóż, jeżeli organizm ssaka zostanie zarażony jajami glist, to z tych jajeczek w jelitach cienkich wylęgają się larwy. Większość z nich przekształca się do postaci dorosłych samców i samic, a te po osiągnięciu wieku dojrzałości płciowej, mają się ku sobie i płodzą potomstwo. Jaja zawarte są w kale. Zanieczyszczone środowisko jest źródłem zakażenia dla gatunków właściwych, czyli kocimi glistami zarażają się koty, a psimi – psy, ale występujący wszędzie człowiek jest tzw. żywicielem nieswoistym.

Część larw przebija się przez ścianę jelit i dostaje do krwiobiegu. Niesione z prądem docierają do mięśni i przekształcają się w tak zwane larwy drzemiące. U żywicieli nieswoistych larwy od razu przechodzą przez barierę jelit do krwi i osiedlają się w losowo wybranych narządach. U człowieka może być zaatakowany mózg, gałki oczne, nerki, serce, wątroba. Objawy są nietypowe i sprawiają wiele trudności diagnostycznych, a chorych przyprawiają o ciężką nerwicę, bowiem zawsze w takich przypadkach pada słowo nowotwór. Dlatego tak ważny jest termin i częstotliwość odrobaczeń suk i kotek. Czytajcie dalej, zaraz wszystko się wyjaśni. Larwy drzemiące mogą pozostawać u samic do siedmiu ciąż. Preparaty używane do rutynowego odrobaczania działają tylko na robaki w świetle jelita. Nie działają na pasożyty ukryte. Hormony cieczki i ciąży budzą drzemiące larwy. Rozpoczyna się poszukiwanie naczyń krwionośnych, które zabiorą kłopotliwych podróżników bezpośrednio do płodów, a także do płuc. W płucach larwy są odkrztuszane, a następnie połykane i znów są w swoim ulubionym środowisku. Ten mechanizm, pozwalający tak doskonale przetrwać nierobom, jest dla nas wszystkich niezwykle groźny. Dlatego polecam odrobaczanie samic po zakończeniu każdej cieczki i rui, kiedy prawdopodobieństwo zniszczenia przeciwnika jest największe. Kocięta i szczenięta powinno się odrobaczać już w drugim tygodniu ich życia, równolegle z matkami. Kocury i psy dorastające odrobaczamy w początkach okresu dojrzewania płciowego, czyli ok. 7 miesiąca życia, kiedy w życiu zwierzęcych panów dokonuję się rewolucja hormonalna. Koty wychodzące poza obręb mieszkania winno się odrobaczać co 3-4 miesiące, ze względu na możliwość zarażenia się w zanieczyszczonym środowisku, a także od gryzoni i ptaków, na które tak chętnie polują. Niestety, nie mam przepisu na naszych ludzkich nierobów, przykro mi.


 
5125