Warszawa, Kaliningrad, Chełm

2 minuty rock'n'rolla to wydatek energetyczny równy 2 godzinom joggingu - mówi Paweł Krzywina, znawca tego tańca, prowadzący 14 maja w Domu Kultury "Zacisze" Turniej boogie woogie o puchar burmistrza Dzielnicy Targówek.

Pięciu sędziów oceniało występy 20 par, rywalizujących w boogie woogie oraz 15 - w rock'n'rollu sportowym. Oprócz tancerzy z Warszawy, Chełma i Pionek wystąpili goście z Kaliningradu, z klubu "Savoy" (juniorzy i seniorzy w boogie woogie) i "Dietskij Sad" ("debiutanci" i "młodziki" w rock'n'rollu). Między konkursowymi popisami pokaz dała mistrzowska para z Kaliningradu: Ławrenty Serikow i Maria Kaszniakina (zdjęcie na stronie 8) - zdobywcy czołowych miejsc w turnieju o Puchar Europy w 2003 i 2005 roku. Występ został przyjęty bardzo gorąco. Żywa reakcja publiczności towarzyszyła tancerzom od początku do końca. W turnieju rock'n'rolla goście z Kaliningradu okazali się najlepsi zarówno wśród "debiutantów" (Aleksandr Antonczikow i Darja Owczarenko - I miejsce, Nikita Swietkow i Maria Fomina - II), jak i "młodzików" (Witalij Uldanow i Wiktoria Goliwets - I miejsce, Aleksandr Bognat i Maria Woronina - II).

W boogie woogie par dziecięcych najwyższe noty otrzymali: Daniel Kołodziej i Inez Gomońska – jedyna para z klubu Kick Pionki; II miejsce Adrian Wiktor i Karolina Kryszczuk z Opus Twist Chełm. Pary z tego klubu zwyciężyły w kategorii "juniorzy": Daniel Mazurek i Marta Marcinek (I miejsce) oraz Bartłomiej Gorczycki i Marcelina Sroczyńska (II). Kategorię "seniorzy" wygrały pary z ATG Warszawa: Grzegorz Kowalczyk i Zuzanna Chrzanowska (I miejsce) oraz Andrzej Pajewski i Magda Pajewska (II).

Czym w tańcu boogie woogie można zasłużyć na wysokie oceny? Sędzia turnieju, Robert Kulesza wylicza: program przygotowany przez pary, interpretacja muzyki, technika stóp (kroki, zarówno w części wolnej, jak i szybkiej, muszą być stawiane prawidłowo). Na turnieju pary losują muzykę - każda musi zatańczyć do innego utworu. Ci, którzy tańczą dłużej, dobrze znają muzykę, ale zawsze jest dreszczyk emocji dla tancerzy i dla widzów. Niektóre pary lepiej wyglądają patrząc sobie w oczy; inne pokazują swój kunszt na zewnątrz, patrząc w oczy publiczności i sędziom. Na artystyczny wyraz danej pary oddziałuje również strój - on może pomóc, ale liczy się przede wszystkim taniec. Oceny osób, zajmujących się boogie woogie i mających praktykę w tańcu, nie w pełni pokrywają się z odczuciami widzów. Dochodzą też emocje. Niektóre pary przyjeżdżają ze swoimi kibicami; oni wywierają presję, ale sędzia nie zwraca na to uwagi.

Paweł Krzywina w rock'n'rollu na pierwszym miejscu stawia rytm. Zwraca uwagę na to, czy tancerze krokiem akcentują mocne uderzenie. Drugi element oceny to technika kroku tanecznego. Ocena jest tym wyższa, im wyżej para wykonuje kiki (im wyżej kopie nogą, im szybciej noga wraca i jest postawiona na podłogę). Kolejne kryteria to figury taneczne: cenione są połączenia, przejścia, obroty, przeskoki (sędziowie oceniają, czy są trudne, czy łatwe) Ważna jest także prezentacja pary: jak zachowuje się na scenie, jak się porusza, kłania się i schodzi, jak wygląda w całości. Liczy się interpretacja muzyki: jak para przeżywa muzykę, jak ją czuje.

Pierwszy klub rock`n`rolla w Kaliningradzie powstał 15 lat temu, reprezentowany na turnieju "Dietskij Sad" – 11 lat temu. Siedem par tanecznych przyjechało na Targówek pod opieką Aleksandra Wowniczenki i Marii Kofman, która powiedziała nam, że bardzo lubi tu przyjeżdżać: atmosfera jest przyjazna, a turniej daje okazję do ciekawych porównań. Młodzi tancerze z Warszawy występowali w Kaliningradzie. Pani Maria ma nadzieję, że współpraca będzie się rozwijała.

W Warszawie rock'n'roll sportowy rozwija się i zdobywa sympatyków od 3 lat. Coraz więcej dzieci bawi się w ten taniec. W grupie 5 – 6-latków są to raczej zajęcia rytmiczne, umuzykalniające. Specjalizacja w danym kierunku tanecznym następuje nieco później. Tańczyć mogą zacząć także 16-latki, ale im wcześniej, tym lepiej – uważa Paweł Krzywina.

Również zdaniem Roberta Kuleszy, taniec można zacząć w każdym wieku. Dzieci przychodzą na zajęcia za namową rodziców, opiekunów; 18-latki - z większą świadomością tego, co chcą wynieść z zajęć. Większość rodzajów tańca, w tym boogie woogie, przyciąga zdecydowanie więcej dziewcząt niż chłopców. Mogłoby tańczyć 4 razy więcej par, ale braknie partnerów.

Tę opinię potwierdza obserwator turnieju, Mieczysław Cherubiński: jego syn Grzegorz tańczy, córka Agnieszka już nie, z powodu braku partnera. Pan Mieczysław dopingował tancerzy mocnym dźwiękiem trąbki. Obok dźwięczał dzwoneczek; nie brakło głośnych okrzyków i oklasków. W finale doping prawie dorównywał siłą muzyce.

Wszyscy uczestnicy turnieju zostali uhonorowani dyplomami, pucharami i słodkimi upominkami. Na pamiątkę dostali też koszulki z logo turnieju boogie woogie. Nagrody wręczali: zastępca burmistrza Maciej Danko i dyrektor DK „Zacisze” Bożena Dydek.

K.
6843